Drogi Dziadku! Bardzo cieszę się, że jesteś częścią mojego życia i jestem wdzięczny za wszystko, czego mnie nauczyłeś. Przesyłam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, pomyślności i zadowolenia oraz mam nadzieję, że Twój dzień będzie tak fantastyczny, jak Ty sam! Dziadku, jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. WOKAL: Michał AnielskiSŁOWA: Maciej Jarosław DąbrowaMUZYKA: ks. Rafał JaworskiMONTAŻ: Adam HofmanPRZYGOTOWANIE WOKALNE: Iwona Manista-Kutryś (www.manista.kut 555 views, 10 likes, 11 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Dwujęzyczne Przedszkole Stacyjkowo: Droga Babciu, Drogi Dziadku! Wszystkiego Najlepszego z okazji Waszego Święta! z okazji imienin życzę. zdrowia, pokoju, życzliwości, od Boga wszelkich łask hojności, od ludzi wyrozumiałości, dla siebie szczęśliwości! Życzenia imieninowe dla dziadka. Drogi Dziadku, z okazji imienin życzę Ci wiele radości, zdrowia, niesłabnącego żaru ducha. Niech Najświętsza Panna otacza Cię matczyną miłością i . Wiosna, wiosenka 1. Wiosna wiosenka w mym sercu piosenka Przychodzi po zimie ożywia świat. Świeżym powiewem słońca iskrzeniem. Obudź się ziemio - pora już wstać Ref. Wiosna wiosna tak piękna, radosna Posłuchaj muzyki z dobranocki "Piaskowy dziadek" Dziadku, drogi dziadku nie chcemy jeszcze spać, chodź (przyjdź) tu zabawić nas, przecież wiesz, na dobranoc bajka musi być, właśnie na nią czas, wielki czas. Dziadku, drogi dziadku, ty wiele bajek znasz, chodź (przyjdź) tutaj, z nami siądź, miejsce jest, telewizor razem z nami włącz, Naszym gościem bądź, gościem bądź. Jedną z niewielu dobranocek jaką pamiętam z lat 70-tych był "Piaskowy dziadek". Myśmy mieli w Polsce swojego Bolka i Lolka oraz Reksia a nasi zachodni, niemieccy przyjaciele mieli "Piaskowego dziadka". Kim był ów Piaskowy dziadek? Był powiedzmy takimi usypiaczem, który pojawiał się dzieciom i posypywał ich oczy specjalny proszkiem, po którym mogły zasnąć. Zanim jednak użył swego piasku opowiadał dzieciom różne historie. Pierwsze pojawienie się dziadka na ekranach niemieckich telewizorów datowane jest na 22 listopada 1959 roku i aż do 1991 roku była nadawana w paśmie dobranocek dla dzieci. U nas w Polsce pojawił się bodajże w latach 70-tych (obstawiam drugą połowę). Jego motywem przewodnim była znana wszystkim dzieciom piosenka, którą prezentuję poniżej: Piaskowy Dziadek - początek piosenki Piaskowy Dziadek - koniec piosenki W każdym z odcinków można było znaleźć scenki z życia codziennego Piaskowego dziadka, który jeździł do zaprzyjaźnionych krajów. Nie zabrakło też wizyty bohatera w Polsce w Warszawie, Krakowie oraz Zakopanem. Oprócz dziadka pojawiały się też i inne postacie jak skrzat, kaczka oraz Pan Lis i Pani Sroka. Jak podaje strona w 1979 roku figurka Piaskowego Dziadka odbyła swój prawdziwy lot w kosmos, kiedy to poleciała z prawdziwym niemieckim kosmonautą, Sgmundem Jähnem. Dzieci, drogie dzieci w łóżeczkach czeka sen, za oknem idzie noc późno już, jutro każdy musi rano wstać dobrej nocy wam, chodźmy spać. GR I Piosenka miesiąca: „ Tupu, tup po śniegu” 1. Przyszła zima biała, śniegu nasypała Zamroziła wodę staw pokryła lodem Ref.: Tupu tup po śniegu dzyń dzyń dzyń na sankach Skrzypu skrzyp na mrozie lepimy bałwanka. głośno wrony, marzną nam ogony Mamy pusto w brzuszku, dajcie nam okruszków Ref.: Tupu tup….. rękawiczki i wełniany szalik Białej mroźnej zimy nie boje się wcale. Ref: Tupu tup… Wiersz miesiąca: Dziś dla Babci słońce mamy I całuski dla Dziadziusia. Dziś życzenia wnuczek składa I piosenki śpiewa wnusia. Aby Babcia i Dziadunio W zdrowiu długo żyli, Aby uśmiech dla nas mieli W każdej wolnej chwili. GR III Piosenka miesiąca „ Dokarmiamy ptaki” I Przyszła zima zasypała śniegiem cały świat, Pod kołderką skryła ziarnka i nasionka traw. Ref: Hej, wróbelki, sikoreczki, nie bójcie się zimy! Dzieci dla was już szykują kawałki słoniny I nasionka słonecznika, i okruszki chleba. Będzie dla was smakołyków tyle, ile trzeba. II Zimno w lesie, zimno w parku, straszny śnieg i mróz, Ale ptaszki się nie boją, nie są głodne już. Ref: Hej, wróbelki, sikoreczki…… III Zima może sypać śniegiem, mroźnym wichrem wiać, ale ptaszki już spokojnie mogą w gniazdach spać. Ref: Hej, wróbelki, sikoreczki…… Wiersz miesiąca „ Życzenia” Niechaj dziadzio z babunią Tak nam długo żyją, Póki komar i mucha Morza nie wypiją. A ty, mucho, ty komarze, Pijcie wodę powoli, Aż się dziadzio i babcia nażyją powoli. GR. IV WIERSZ MIESIĄCA: „DLA BABCI I DZIADKA” Mieć babcię i dziadka, to znaczy mieć słońce i gwiazdki do spania, i całus w kieszonce, przygody, spacery, dawne opowieści i stosy prezentów. Aż trudno je zmieścić. A co damy dziadkom tak bardzo kochanym? Szczerbatą piosenkę, z tęczy tulipany, pomoc przy zakupach, wykopki w ogródku i sprytny odkurzacz do sprzątania smutków. Mama nam pomoże upiec pyszną babkę Można z tobą, dziadku, robić słodkie miny do babci… to znaczy do pięknej dziewczyny! Mamy także tu, na buzi, uśmiech, który się nie nudzi, cmok dla babci, cmok dla dziadka. Całus jest jak czekoladka! Oto dla Was, cud obrazek, samodzielny bohomazek. O! Jest na portrecie babcia. Dziadek chwali: – Cudna żabcia! Oto dla Was, cud obrazek, samodzielny bohomazek. O! Jest na portrecie babcia. Dziadek chwali: – Cudna żabcia! PIOSENKA MIESIĄCA: „BIEGNIE MIESIĄC ZA MIESIĄCEM” I. Biegnie miesiąc za miesiącem, styczeń, luty, marzec. W styczniu, lutym zimno, marzec więc o wiośnie marzy. I przychodzi wiosna. Kwiecień zakwita kwiatami, tańczy z majem, tańczy z czerwcem, razem z motylami. II. Latem, w lipcu, lipy kwitną miododajnym kwieciem. W sierpniu żniwa, więc od sierpa miesiąc ten tak zwie się. A we wrześniu kwitną wrzosy. W sadach i ogrodach mnóstwo warzyw i owoców ma dla nas przyroda. W październiku zwykle bywa piękna złota jesień. Z drzew listopad zrywa liście, deszcze, słoty niesie. Grudzień jest miesiącem, który przychodzi wraz z zimą, ukochanym mikołajem, choineczką miłą. Ref. . Dwanaście miesięcy rok cały ma umiesz je wymienić tak jak ja? Styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad, grudzień. GR V Moja babcia Moja babcia nie jest siwa, świetnie biega, nieźle pływa, dobrze wie co słychać w świecie, bo się zna na internecie. Ref: Babcia, babcia ukochana, babcia, babcia roześmiana, babcia w środku całkiem młoda, jeszcze wnukom siły doda. Z dziadkiem lubię łowić ryby, albo walczyć tak “na niby”, z nim zdobywam górskie szczyty, bo to kompan znakomity. Ref: Dziadek, dziadek ukochany, dziadek, dziadek niezrównany, dziadek życia wciąż ciekawy, zawsze chętny do zabawy. Z babcią gadam sobie szczerze, z dziadkiem jeżdżę na rowerze, bardzo lubię pić herbatkę, z moja babcią, z moim dziadkiem. Ref: Dziadek z babcią – przyjaciele, dziadek z babcią – tropiciele, marzeń, przygód i zagadek. Super babcia, super dziadek! ” Wokół miesięcy” Styczeń, styczeń, śnieżek pada, świetna będzie dziś zabawa. Mróz odwiedził luty, więc zakładaj ciepłe buty. Przybył do nas marzec, miesza wciąż pogodę w garze. ‘ Świeci słońce, deszczyk pada, z kwietniem świetna to zabawa. W maju kwiaty zbieramy, będzie bukiet dla mamy. W czerwcu ptaki śpiewają, rodziny zakładają Lipiec, sierpień to czas wakacji, czeka na nas wiele atrakcji. Owoców warzyw bez liku niesiemy we wrześniu w koszyku. W październiku już jesień, smutną pogodę ze sobą niesie. W listopadzie szaro, ponuro, na niebie płyną chmura za chmurą. Grudzień przybył a z nim zima, panowanie swe zaczyna Grupa VI „Cza-cza dla babci i dziadka” Dla babci cza-czę tańczymy na lodzie. Dla babci tańczyć możemy i co dzień. Dla babci cza-czę na soplach gra wiatr, A my życzymy i śpiewamy tak. Kochana babciu żyj sto lat. Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochana babciu żyj sto lat. Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. Dla dziadka cza-cze tańczymy na lodzie. Dla dziadka tańczyć możemy i co dzień. Dla dziadka cza-czę na soplach gra wiatr, A my życzymy i śpiewamy tak. Kochany dziadku żyj sto lat. Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochany dziadku żyj sto lat. Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. Bo babcia z dziadkiem to nasze są skarby. Malują uśmiech bez pędzla i farby I dla nich cza-czę na soplach gra wiatr. A my życzymy i śpiewamy tak. Kochana babciu żyj sto lat. Ciesz się wnukami i kochaj świat. Kochany dziadku żyj sto lat. Śpiewaj z nami głośno cza cza cza. „Babcia i dziadziuś” Moja babcia piecze ciasto, Takie smaczne, że ojej. Smaży pyszne konfitury i najsłodszy robi krem. Chodzi ze mną na spacery, czy to słońce, czy to deszcz. Razem z babcią jest mi dobrze, bo najlepszą babcią jest. Kiedy zrobię jakąś psotę, gdy rodzice skrzyczą mnie, To mój dziadziuś mi wybaczy i przytuli mocno mnie. Potem weźmie na kolana i opowie bajek sto, Bo mój dziadziuś jest wspaniały i dlatego kocham go. Gr. II Wiersz miesiąca: „Laurka dla dziadków” Pędzą wnuki ulicamiz ogromnymi laurki pełne kwiatkówsą dla wszystkich babć i dziadków. A dziadkowie wraz z babciamijuż czekają przed lornetki patrzą w dalwystrojeni jak na bal. Piosenka miesiąca: Babciu, droga Babciu powiedz mi Czy potrafisz zrobić to, co my? My tupiemy tup-tup-tup Teraz Babciu ty to zrób! Babciu, droga Babciu powiedz mi Czy potrafisz zrobić to, co my? My klaszczemy raz dwa trzy Teraz Babciu zrób to ty. Dziadku, drogi Dziadku powiedz mi Czy potrafisz zrobić to, co my? My skaczemy raz, dwa, trzyTeraz Dziadku podskocz ty! Dziadku, drogi Dziadku powiedz mi Czy potrafisz zrobić to, co my? My całuski damy ci, Teraz Dziadku daj nam ty! – Dziadku, ludzie mówią, że jesteś prawdziwym czarownikiem. – Mówią, mówią… Ludzie dużo gadają, ale nie we wszystko trzeba wierzyć. Po co przyszedłeś taki szmat drogi? Żeby szukać prawdy? – Nie! – młody człowiek wyglądał na zdezorientowanego. – Przepraszam. – Oczywiście, oczywiście… – staruszek zamruczał z niezadowoleniem i spojrzał na nieproszonego gościa spode łba. – To powiedz, czego potrzebujesz? – Znajomi mi poradzili, żebym do ciebie przyszedł. Słyszeli, że jesteś prawdziwym mędrcem i możesz mi udzielić dobrej rady. Jeszcze raz przepraszam, jeżeli się pomyliłem! – A ty co? Masz jakieś wątpliwości? – Tak, szczerze mówiąc, trochę… Jestem nowoczesnym człowiekiem, a tu nagle czarownicy, mędrcy, elfy, rusałki. To trochę dziwne… – W takim razie po co ci to? Wątpliwości zawsze oznaczają strach. Ale pomagają ci wsłuchać się w siebie i zrozumieć, czego naprawdę chcesz… – Otóż to! Właśnie tak! Ciągle mam wątpliwości, bardzo się boję popełnić błąd, bo już czasami takie rzeczy się działy… ech.. – westchnął młodzieniec. – To sprawa życia i śmierci. – Kim ty jesteś, aktorem? Być albo nie być, oto jest pytanie?… – Nie, ależ skąd… – zaczął pospiesznie usprawiedliwiać się mężczyzna. – Chociaż jest w tym trochę prawdy, życie jest jak sztuka teatralna i bardzo ważne jest, kto razem z tobą gra główną rolę. – Eeee, teraz to już w ogóle wszystko zaplątałeś, – ​​w końcu uśmiechnął się dziadek. – No, tak jakoś wyszło, – odparł chłopak. – Widzę, że nie jesteś głupi… – powiedział dziadek – Ale człowiek z ciebie twórczy i kruchy… Dobrze, wystarczy już tego owijania w bawełnę. Jaką masz do mnie sprawę? Tylko szybko. Narzeczona? Miłość, kariera? Być albo nie być? – Prawie, – powiedział chłopak. – Skąd wiesz o narzeczonej? – Nie wytrzymam z tobą! – starzec podpalił źdźbło trawy, powąchał dym i rozgniewał się nie na żarty. – Dosyć już mam twoich zagadek, mów o co ci chodzi! – W porządku, w porządku, jeszcze nie zdążyłem. – To szanuj mój czas! – ryknął dziadek. – Bo wszystko z ciebie trzeba wyciągać! Jak mam ci coś doradzić, skoro mi nic nie mówisz? – Już, już. Już mówię. Mam dwie dziewczyny, no, prawie dwie, tak właściwie to trzy…. Ale ta trzecia, no, ona w ogóle nie wchodzi w grę. Jakaś jest dziwna, poza tym wcale nie chce być narzeczoną. I w ogóle nie chodzi o nią. Nawet nie ma co marnować na nią czarów… – Czego?- spytał dziadek. – No, czarów. Ludzie mówią, że jesteś czarownikiem… – Och, przestań, – przerwał staruszek. – Nie denerwuj mnie. Czyli mówisz, że nie wiesz, którą z dwóch dziewczyn wybrać na narzeczoną? Pewna matka miała trzy córki… – Nie! One nie są siostrami, nawet się nie znają. Dzięki Bogu, – uświadomił sobie po chwili młody człowiek. – No, ale do rzeczy… Jedna jest zgrabna i piękna, ale chciwa. Druga to dobra gospodyni, ale cwana. A ta trzecia – sam nie wiem, na pewno mądra. – I co? Już byś chciał się żenić? – Na początku nie chciałem się wcześnie żenić, – westchnął chłopak. – Lubiłem swoją wolność, przebierałem w dziewczynach. Niedługo skończę 30 lat. I ciągle jestem sam. Wszyscy przyjaciele i koledzy już dawno mają żony, dzieci. A ja mam te trzy dziewczyny. Wydaje mi się, że wszystkie zasługują na moją uwagę, z wyjątkiem tej ostatniej. Te dwie wiercą mi dziurę w brzuchu, chcą ślubu, a ta trzecia tylko kręci nosem… Nie wiadomo, o co jej chodzi. – To po co o niej mówisz? Po prostu zapomnij o niej. – No, ale jak mam zapomnieć? Ciągle mi wchodzi w drogę. Nie mogę jej wyrzucić z głowy… – Możesz mi pokazać jej zdjęcie? – Mogę, ale po co?- mężczyzna zaczął się opierać. – Porozmawiajmy o tych innych, którą wybrać… – Rób, co mówię, – rozkazał surowo starzec. Mężczyzna znalazł zdjęcie w telefonie, powiększył je i pokazał dziadkowi. – Ona… jest taka poważna, wszystko musi sobie przemyśleć… – Już zupełnie mnie skołowałeś! – powiedział dziadek, wpatrując się uważnie w piękną twarz dziewczyny. – Ja? Skołowałem? – powiedział chłopak. – Ale ja nie miałem takiego zamiaru! – Dlaczego uważasz, że ona się nie nadaje? Jej przeznaczenie to być wpływową przywódczynią, kobietą sukcesu, jej mąż też będzie miał znaczącą pozycję. Mógłbyś ją poślubić, ale to wymaga dużego wysiłku. Ale tamtych dwóch też nie jesteś pewien? – Oczywiście, że mam wątpliwości! – chłopak zmarszczył brwi. – Już dosyć o niej, nie jestem zainteresowany. Lepiej mi coś powiedz o tych innych dziewczynach. – Tak bardzo cię nie interesuje, że aż się spociłeś, kiedy o niej mówiłeś. – Dziadek odwrócił się od telefonu, pokazując, że nie chce już nic więcej oglądać. – Powiem ci tak: ta zgrabna blondynka niedługo zajdzie w ciążę z twoim przyjacielem. Oszukują cię. Ta druga – jest przebiegła jak lis, zostanie przyłapana na kradzieży. Ma sporo za uszami. Jeżeli chcesz mieć problemy, ożeń się z którąś z nich. A jeżeli chodzi o tę trzecią, to nie zasługujesz na nią. Ale to ona jest twoim przeznaczeniem. – Przeznaczeniem? – zapytał chłopak i było jasne, że właśnie to chciał usłyszeć. – Wystarczy! Odejdź i nie zapomnij podziękować, – powiedział starzec ze znużeniem. – Już ja was znam, młodzi, wiecznie gdzieś gonicie… Młody mężczyzna wybiegł ze starej chaty, zostawiając hojne podziękowanie – pieniądze i całą torbę jedzenia.

dziadku drogi dziadku powiedz mi